Na stronie znajdziecie podstawowe informacje o kiełkach, czyli wzrastających nasionach. Tutaj omówię pokrótce najczęściej kiełkowane przeze mnie rośliny, ich wartości odżywcze oraz sposoby hodowli. Zamieszczę także linki do moich sprawdzonych przepisów na kiełki. W tej części opisuję kiełki słonecznika i rzeżuchy.
Kilka uwag – jeśli kupujecie kiełki na allegro, to warto wiedzieć, że często za podobne pieniądze kupicie nasiona na kiełki w sklepach ze zdrową żywnością oraz hipermarketach czy sklepach ogrodniczych.
Na allegro sporo osób sprzedaje nasiona w woreczkach bez etykiet. W sklepach zawsze macie nasiona z etykietą producenta. Producent gwarantuje, że nasiona są pozbawione chemii do hodowli gruntowej. Sprzedający na allegro nie zawsze. Do tego z nasion „no name” nie zawsze udało mi się uzyskać kiełki (część nasion nie wykiełkowała, część zapleśniała od razu), a z nasion zakupionych w oryginalnych opakowaniach producentów sukces mam (jak do tej pory) za każdym razem.
Nasiona strączkowych po wykiełkowaniu należy przed konsumpcją potrzymać 2-4 minuty we wrzątku.
Nasiona najlepiej przelewać gotowaną wodą o temperaturze pokojowej.
Moje ulubione nasiona na kiełki:
Słonecznik – spotkałem się z dwoma wersjami – ziarno duże i małe. Nie widzę specjalnej różnicy, jeśli mamy dobre, sprawdzone nasiona. O ile mamy kiepskie ziarno, to trzeba się sporo pobawić (koniecznie obrać z łupinki). Najlepiej, gdy ziarenka słonecznika obierzemy z łupinki i będziemy kiełkować kilka dni, bez wcześniejszego namoczenia. Jeśli nie chce nam się bawić w obieranie nasion – polecam 12 godzin namoczyć i później przelewać 2 razy dziennie przegotowaną wodą o temperaturze pokojowej. Kiełki słonecznika charakteryzują się białymi włoskami – nie jest to pleśń. Jeśli jednak na łupince widać coś szarego – jest to wtedy pleśniejące ziarno, które należy zabrać z kiełkownicy.
Kiełki słonecznika rosną całkiem spore (zwłaszcza te obrane z łupinki), są świetne by jeść je same, dekorować nimi potrawy np. łososia w sosie teriyaki, czy dodawać do past do smarowania, czy na kanapki.
Kiełki słonecznika są polecane do uzupełniania diet – zwłaszcza tych bezmięsnych. Rośliny te zawierają dużo pierwiastków (cynk, żelazo, miedź, fosfor, wapń i siarka) oraz witamin – zwłaszcza D i E.
Bardzo prosto można wykiełkować rzeżuchę, czyli rukiew wodną. Najlepsze efekty daje kiełkowanie na ligninie – wielu z nas pamięta zapewne ze szkoły, czy przedszkola ten smak. Wiele osób kojarzy rzeżuchę z Wielkanocą. A przecież można ja mieć zawsze – małe nasionka moczymy kilka godzin w wodzie, wrzucamy do kiełkownicy (przelewać dwa razy dziennie) lub po prostu na mokrej ligninie na talerzyku wysypujemy nasiona i dbamy, by lignina nie wyschła.
Kiełki rzeżuchy są ostre, mają bardzo charakterystyczny smak. Zawierają bogactwo witamin B, C czy P, mikroelementów oraz związki potasu, magnezu, wapnia i siarki. Rukiew wodna jest silnym przeciwutleniaczem, wzmacnia organizm oraz poprawia stan skóry, włosów i paznokci.
W kuchni zastosowanie jest częste – niedługo zamieszczę przepis na zupę z rzeżuchy, teraz polecam dodawać rukiew do kanapek i past.