Mule po marynarsku
Gdzie skieruję pierwsze kroki po przyjeździe do Włoch? Zawsze do ristorante, gdzie serwują cozze e vongole alla marinara. Moje ulubione danie włoskiej kuchni to małże po marynarsku. Jest to chyba najprostsze danie jakie zrobić można z małży czy omułków. Ale po raz kolejny okazuje się, to co proste potrafi być genialne! Małże są trudno dostępne w Polsce, najczęściej można kupić małże hodowlane. Z takich muli danie to jest przepyszne, a po konsumpcji zostaje jeszcze pyszny sos…
Składników nie potrzeba wiele – wystarczy:
1kg muli
2 ząbki czosnku
pęczek natki pietruszki
10 dag masła
150 ml białego wytrawnego wina
przyprawy – tymianek, ewentualnie sól i pieprz
Danie jest bardzo proste do zrobienia, ale trzeba się trzymać kilku bardzo ważnych zasad. Owocami morza można się poważnie zatruć dlatego przestrzegajcie zasad doboru muli. Przeczytacie o tym na końcu tego przepisu na mule po marynarsku.
Małże czyścimy bardzo dokładnie, usuwamy ewentualne nieczystości na skorupce oraz bisiory – nici, którymi trzymają się podłoża. Nie robimy tego pod bieżącą wodą, gdyż małże na pewno się otworzą.
Kilogram muszli wchodzi idelanie na wok, dlatego ja małże po marynarsku robię na woku. Wybieram mule, gdyż większe skorupiaki smakują mi bardziej, omułki są mniejsze i bardziej pracochłonne.
Na patelni, na małym ogniu rozgrzewamy masło, wrzucamy poszatkowany czosnek, ważne by był naprawdę drobny, ale poszatkowany – nie przeciskany przez praskę. Podsmażmy na maśle przez minutę. Gdy czosnek jest gotowy dodajemy pół szklanki wina oraz drobno pokrojone listki natki pietruszki (zachowujemy odrobinę do udekorowania) oraz świeży tymianek.
Zwiększamy ogień i czekamy, by płyn zaczął wrzeć. Dodajemy małże i gotujemy je krótko 5-7 minut pod przykryciem. W tym czasie 2-3 razy mieszamy całość. Podajemy albo prosto z woka, albo w miseczkach z bagietką oraz ćwiartkami cytryny. Na wierzch posypujemy pozostałą świeżą natką.
Do tego dania wykorzystujemy świeże małże. W Polsce kupicie je w hipermarketach, już umyte i przebrane, jednak w domu należy je jeszcze raz wyczyścić i sprawdzić. Muszle myjemy, jeśli się otworzą musimy sprawdzić, czy są żywe – stukamy kilka razy, jeśli muszle się zamkną są ok, jeśli nie – odrzucamy je. Drugą selekcję przeprowadzamy podczas gotowania – muszle, które się nie otworzą należy również wyrzucić. Wyrzucamy także wszelkie skorupiaki, które mają uszkodzone muszle.
Aby mule nie były gumowate należy krótko gotować – właśnie 5-7 minut. Najsmaczniejsze są świeże dzikie małże – prosto z morza… Dlatego zróbcie to w domu, …a potem pojedźcie do Włoch.
- Spaghetti z małżami w pomidorach
- Marynowane małże
- Homar
- Spaghetti w sosie pieczarkowo-krewetkowym
- Spaghetti frutti di mare
Tagi: białe wino, czosnek, małże, masło, pietruszka
8 maja, 2012 o 15:48
Małże w winie z patelni to jest jakiś obłęd! Jedno z najsmaczniejszych dań jakie jadłem!